LEGNICA/ZŁOTORYJA. Nie maleją emocje związane z planami rewitalizacji - lub mocnego opóźnienia rewitalizacji czy wręcz jej zaniechania - linii kolejowej Legnica - Złotoryja -Jerzmanice Zdrój. Wczorajsza konferencja prezydenta Legnicy Macieja KUPAJA odnośnie zastrzeżeń dotyczących konsekwencji dla Legnicy (ul.Chojnowska) w momencie kiedy zostanie puszczony ruch pasażerski z Legnicy w kierunku Złotoryi wywołał lawinę komentarzy w internecie.
Bardzo mocno wybrzmiał głos Kacpra PAWŁOWSKIEGO, informatyka, syna b.burmistrza Złotoryi Roberta Pawłowskiego, od lat zaangażowanego w walkę o likwidację wykluczenia kolejowego Złotoryi:
" Żenujący wniosek Prezydenta Legnicy do radnych Sejmiku Dolnośląskiego o wstrzymanie inwestycji modernizacji linii kolejowej nr 284 z Legnicy do Jerzmanic-Zdroju. Z pisma czuć nosem woń egoizmu i zjawiska NIMBY wobec mniejszych braci. Po tych wypocinach widać, że samorządowcy z Koalicji Obywatelskiej mają problem ze zrozumieniem dlaczego przegrali wybory z małoznanym Karolem Nawrockim. PiS lepiej rozumiał Polskę powiatową, PiS lepiej rozumiał słabsze grupy społeczne, PiS lepiej rozumiał tych, dla których lata 90 były traumą. PiS wreszcie dał swojemu elektoratowi to co obiecał aby żyło im się lepiej. Był bliższy w zrozumieniu przeciętnego Polaka kimkolwiek by nie był. To nie tak, że PiS-owi można wybaczyć to co ustrojowo zrobił, ale trzeba zrozumieć, że przeciętny Polak chce tylko spokojnie żyć. Często wzgardzany" - czytamy w poście opublikowanym w mediach społecznościowych przez Kacpra Pawłowskiego.