LEGNICA. "Wojna o krzyż" w Legnicy wchodzi na wyższy poziom. Po stronie radnych Rady Miejskiej Legnicy broniących krzyża, który zniknął z Sali Rajców, stanął Instytut Ordo Iuris, którego przedstawiciele zjawili się przed legnickim Ratuszem. Adam SURMACZ i mecenas Paweł SZAFRANIEC w towarzystwie legnickich radnych Prawa i Sprawiedliwość, radnych Sejmiku Dolnośląskiego: Pawła Grabka i Tytusa Czartoryskiego, zapowiedzieli walkę o krzyż aż do zwycięstwa.
- Kiedy z kopuły świątyni greckokatolickiej w Legnicy skradziono krzyż, ambasador Ukrainy w Polsce domagał się od organów państwa polskiego ścigania sprawców i pociągnięcia ich do odpowiedzialności. Zrobił to gdyż miał świadomość, że Krzyż, choć znajduje się w Katolickiej w Polsce, jest elementem tożsamości - mówił Adam SURMACZ. - Jest więc wielkim paradoksem, że w tym samym mieście, w Legnicy ściągany jest Krzyż z Sali Rajców. Prezydent miasta ściąga go. Choć krzyż ma prawo wisieć tam z woli mieszkańców. Jest zabierany i chowany Krzyż. Ten krzyż także jest symbolem tożsamości miasta i jego mieszkańców. Chcielibyśmy aby pan prezydent miasta Legnicy zrozumiał swoje karygodne zachowanie. Stworzyliśmy petycję (na stronie www.bronmykrzyzawlegnicy.pl), którą może podpisać w internecie każdy, nie tylko mieszkaniec Legnicy. Przesłanie tej petycji jest bardzo proste, klarowne i powinien pan Maciej Kupaj je zrozumieć: proszę powiesić krzyż na sali obrad Rady Miejskiej na jego pierwotne miejsce. Krzyż, który tam wisiał przez ponad ćwierć wieku. Jest symbolem tożsamości narodowej polski."