Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Znalazły się na życiowym zakręcie, ale się nie poddają (FOTO)

LEGNICA. Dopiero uroczyście przecinano wstęgę, a w tym miesiącu miną już dwa lata, jak Dom Samotnej Matki z Dzieckiem w Legnicy przeniósł się do nowo wybudowanej siedziby. Komfortowe warunki to jedno, ale jeszcze ważniejszym wydaje się wsparcie personelu i pomoc w załatwieniu najróżniejszych spraw. Jak mówią mieszkanki: na taką - wręcz serdeczną pomoc- mogą tutaj liczyć. Wszystko po to, by stanąć na własne nogi i poczuć się silną.

Znalazły się na życiowym zakręcie, ale się nie poddają (FOTO)

- Jest to dla nich miejsce, które umożliwia im wyjście z ich trudnej sytuacji życiowej. Osoby, które się do nas zgłaszają, są po różnych sytuacjach kryzysowych: to nie tylko przemoc. Borykają się z różnymi uzależnieniami, z konfliktami w rodzinie. Wszystkie te kobiety są jednak bohaterkami. Nie poddają się, a my chcemy, by -kiedy stąd wyjdą- czuły się silne, samodzielne, dowartościowane, by nikt im nie próbował wmówić, że są bezwartościowe- mówi Agnieszka Chrobak, kier. Domu Samotnej Matki z Dzieckiem.

Pani Wioletta, jak sama mówi, znalazła się na zakręcie życiowym. Brak pracy, brak miejsca zamieszkania, brak środków na wynajem bezpiecznego lokum. Podjęcie decyzji, by szukać schronienia w Domu Samotnej Matki, do łatwych nie należało.

- To była bardzo trudna decyzja, zwłaszcza w tym wieku i z dwójką małych dzieci. Warunki są tutaj komfortowe, ale chciałabym znaleźć coś swojego - nie kryje pani Wioletta. I dodaje:
- Chodzi o dzieci, by nie miały takich wspomnień.

Na wspomnienia zebrało się też pani Marcie, która na rękach trzyma swoją dwuletnią córeczkę Gabrysię. I choć miejsce,w którym się znalazły nazywają "domem", obie żyją nadzieją, że niedługo będą miały swoje własne lokum.

- Dwa lata jestem trzeźwa, a przez osiem lat brałam narkotyki, nawet na początku ciąży. Kiedy jednak byłam na badaniach prenatalnych w Lubinie, okazało się, że dziecko się dobrze rozwija. I nagle taka lampka mi się zapaliła. Powiedziałam sobie: koniec, biorę plecak, jadę do rodziców po pomoc. Pojechałam, no i tutaj jestem. To Gabrysia mnie uratowała, pozwoliła odbudować relacje i teraz czekamy na własny dom, a pani kierownik nam bardzo we wszystkim pomaga- mówi pani Marta.

Obecnie w Domu Samotnej Matki z Dzieckiem w Legnicy mieszka 16 matek i 19 dzieci.

Dodaj komentarz

Wyślij