Brochocin: plama ma wizerunku Wód Polskich. Ponad 2 lata czekania na tragedię drogową...
ZAGRODNO. Wody Polskie snują marzenia o wielkich inwestycjach pokroju budowy zbiornika przeciwpowodziowego Rzymówka a w rzeczywistości od ponad 2 lat nie potrafią się uporać z ciekiem wodnym, który na początku 2023 roku doprowadził do uszkodzenia odcinka drogi DW 328 w miejscowości Brochocin w gminie Zagrodno.
Zarządca drogi precyzyjnie i transparentnie wyjaśnia: - Na drodze wojewódzkiej nr 328 w miejscowości Brochocin wprowadzono czasowe zwężenie jezdni. Jest ono niezależne od zarządcy drogi - wynika ono z osunięć pobocza i części korpusu drogowego w okolicach cieków rzecznych w zarządzie Wód Polskich. Zarówno DSDiK, jak i nadzór budowlany wezwały Wody Polskie do usunięcia uszkodzeń powstałych wskutek osunięć. - wyjaśni precyzyjnie Andrzej PADNIEWSKI, rzecznik prasowy DSDiK.
O ile uzyskanie wyjaśnień z DSDiK nie nastręcza problemów to z Wodami Polskimi jest jak z...wyschniętym zbiornikiem wodnym... Agnieszka NAJDECKA, p.o. Zastępcy Dyrektora Zarządu Zlewni w Legnicy szczerze powiedziała, że nie może udzielać mediom informacji. Na jej prośbę wysłaliśmy pytania w "sprawie Brochocina" do Biura Prasowego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu i...cierpliwie czekamy na jakąkolwiek odpowiedź.
W Urzędzie Gminy w Zagrodnie nie kryją, że "sprawa Brochocina" jest irytująca bo wielu kierowców właśnie władze gminy winią za stan rzeczy. A tak nie jest...
- Uszkodzenia nawierzchni,jak i terenów przyległych do Drogi Wojewódzkiej 328 zostały zgłoszone do Urzędy na początku 2023 roku - wyjaśnia Justyna LISZYK-ŚWIDER, naczelnik Wydziału Inwestycji, Rozwoju i Ochrony Środowiska z Urzędzie Gminy. - 8 lutego 2023 roku po przeprowadzonych oględzinach w miejscu uszkodzenia, powiadomiono Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Złotoryi o występujących zapadliskach. Kopię pisma skierowaliśmy do DSDiK we Wrocławiu oraz Wód Polskich. Gmina Zagrodno nie jest zarządcą DW 328 przebiegającą przez Brochocin więc nie jest upoważniona do podejmowania jakichkolwiek działań naprawczych mających na celu likwidacje utrudnień na drodze będącej w zarządzie innej jednostki. Nasz Urząd Gminy kilkukrotnie ponagał DSDiK we Wrocławiu w zakresie właściwego zabezpieczenia i oznakowania przejazdu przez Brochocin.
Koniec, kropka. Już mniej oficjalnie można się dowiedzieć, że koszt usunięcia uszkodzeń w wyniku działań niewłaściwie zabezpieczononego tzw. cieku wodnego to ok. 2 mln zł. Podobno Wody Polskie sondowały w gminie Zagrodno możliwość tego aby to...gmina Zagrodno partycypowała w naprawie uszkodzenia. I koło się zamyka...
- Panie tu kiedyś dojdzie do wielkiej tragedii - mówi napotkany kierowca. - Pół drogi zamkniętej, środek wsi a ruch cholerny bo to droga ku A 4. Ktoś kiedyś nie wyhamuje, nie zauważy zwężenia drogi i dojdzie do takiej czołowki , że nie daj Boże. W godzinach szczytu naprawdę przejazd przez Brochocin w tym miejscu to wielkie ryzyko...
To wszyscy doskonale wiemy, że ryzyko... Ale skoro Wody Polskie podejmują się strategicznych inwestycji przeciwpowodziowych, chcą budować wielkie zbiorniki wodne to nie ma ochoty, czasu (i pieniędzy) aby usunąć drobne usterki. Wody Polskie to jednak stan umysłu więc nie dziwmy się, że kolejne powodzie pustoszą kraj...
Dodaj komentarz