W nocy po leki do Lubina-w Legnicy brak całodobowej apteki
LEGNICA. W Legnicy od 1 stycznia 2024 roku nie funkcjonuje żadna apteka całodobowa, co stanowi istotny problem dla mieszkańców, zwłaszcza w nagłych przypadkach medycznych. Brak całodobowego dostępu do leków w mieście liczącym niemal 100 tysięcy mieszkańców, w dodatku z siedzibą Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, który świadczy opiekę medyczną nocną i świąteczną, budzi niepokój i rodzi pytanie o przyszłość systemu opieki farmaceutycznej w mieście i okolicznych miejscowościach. Skandaliczne jest, że pacjenci którzy opuszczają szpitalną nocną i świąteczną opiekę medyczną z receptą, zmuszeni są jechać do najbliższej czynnej całodobowej apteki do Lubina lub czekać na otwarcie apteki w mieście do godz. 7.00.Dodajmy, że w Legnicy jest łącznie 42 aptek, w tym również jedna w samym szpitalu (czynna od 7 do 19). Na ten problem zwróciła uwagę radna Anna Mokhtari w swojej interpelacji, zwracając się do włodarza miasta Macieja Kupaja, aby podjął rozmowy z farmaceutami i dyrekcją Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, w celu poprawy tej sytuacji.

W Legnicy do 2023 roku apteka Arnica przy ul. Jaworzyńskiej była jedyną placówką czynną całą dobę, przez 7 dni w tygodniu. W 2023 roku apteka ta zrezygnowała z nocnych dyżurów, a ówczesne władze miasta wprowadziły rotacyjny system dyżurów kilku aptek, który obowiązywał do końca 2023 roku. Od stycznia 2024 roku wszystkie apteki są zamknięte po godzinie 22:00, a w okresie świątecznym dyżur pełni jedynie apteka Arnica.
Decyzja ta była wynikiem nowelizacji ustawy refundacyjnej, która zmieniła przepisy dotyczące dyżurów aptek. Zgodnie z nowymi regulacjami, w powiatach, których siedzibą jest miasto liczące powyżej 40 tysięcy mieszkańców, wyznaczanie nocnych dyżurów aptek stało się fakultatywne a nie obowiązkowe. O tym czy będzie w danym mieście funkcjonowała apteka całodobowa miały zadecydować władze samorządowe . W efekcie, po konsultacjach z przedstawicielami środowiska aptecznego, poprzednie władze miasta zdecydowały o rezygnacji z rotacyjnych dyżurów nocnych i ustaliły nowy harmonogram pracy aptek. Od 1 stycznia 2024 roku apteka Arnica jest czynna codziennie w godzinach od 8:00 do 22:00 (również w święta), a pozostałe apteki w mieście funkcjonują w godzinach od 7:00 do 21:00. Czyli w praktyce oznaczało to, że po godzinie 22:00 legniczanie pozbawieni są opieki farmaceutycznej, bo w nocy wszystkie apteki w mieście są zamknięte.
W przeciwieństwie do Legnicy, w Lubinie, mieście liczącym około 68 tys. mieszkańców, funkcjonuje apteka całodobowa – Dr. Max przy ul. Bema 5-6, zlokalizowana tuż obok szpitala. Również w Jeleniej Górze (ok 75 tys mieszkańców) apteka DOZ oferuje całodobową dostępność do leków. Obie apteki na brak klientów nie narzekają- wręcz odwrotnie. Dodajmy, że z apteki w Lubinie, oprócz legniczan, nocą muszą korzystać także głogowianie, gdyż w ich mieście nie ma także aptek oferujących nocne zaopatrzenie w leki.
Brak apteki całodobowej w Legnicy to problem, który wymaga pilnej interwencji władz lokalnych i środowiska farmaceutycznego, a także dyrekcji legnickiego szpitala. Niewątpliwie interpelacja radnej Mokhtarii to mały krok zmierzający jednak w stronę poprawy dostępności usług farmaceutycznych i zwiększenia bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców Legnicy- zwróciła ona uwagę na niebagatelną przecież sprawę. Następny krok należy do władz miasta. Na pozytywną decyzję w tej sprawie czekają legniczanie, bo czemu mają korzystać z usług lubińskich aptek, a nie legnickich?
Fot. UM Legnica