LUBIN. Ireneusz Mamrot szkoleniowiec Jagiellonii Białystok prowadząc Chrobrego Głogów stał się klątwą Miedzi Legnica. Teraz jest na dobrej drodze aby stać się przekleństwem Zagłębia. Do dwóch pewnych zwycięstw w poprzednim sezonie, dzisiaj dorzucił trzecie, chyba najłatwiejsze z tych wszystkich. I pokazał Mariuszowi Lewandowskiemu, że na bycie trenerem w polskiej ekstraklasie trzeba po prostu sobie zapracować ciężką pracą...
To był ciężki tydzień dla "nowego" Zagłębia. Wtopa z zamknięciem na własne życzenie stadionu górniczego, pozbycie się z Klubu Biznesu Mateusza BARTCZAKA (wywołało to masę komentarzy niezbyt przychylnych pod adresem szefów klubu), który przed 11 laty zdobywał z Zagłębiem MP, a na gorzki deser wstydliwa porażka z wicemistrzem Polski. Wstydliwa, bo goście myślami byli przy rewanżu w Lidze Europy i w Lubinie zadowoliliby się minimalną zdobyczą... A skończyło się 0:2! Porażka dotkliwsza, bo poniesiona na oczach selekcjonera reprezentacji Polski Jerzego Brzęczka.