"BUNT Z", czyli muzyczny manifest pokolenia "Z" (TELEDYSK)
LUBIN. Mówią, że młodzi nic nie robią i tylko siedzą w telefonach. A on zamiast scrollować, nagrał kawałek o tym, jak naprawdę wygląda życie jego pokolenia. 24-letni Radosław Chruściński, znany jako chrustme, w utworze „BUNT Z” pokazuje, że pokolenie „Z” wcale nie jest obojętne. To muzyczny manifest młodych, którzy nie chcą żyć według utartych schematów.

Singiel i teledysk powstały w całości w Lubinie – z pasji, przyjaźni i determinacji. Nad projektem pracowało około dwudziestu osób, głównie młodych twórców związanych z miastem. To jak dotąd największe przedsięwzięcie w karierze artysty.
- Pracowaliśmy nad nim ponad rok. Każdy wniósł coś od siebie, a wszystko powstało dzięki relacjom, które budowaliśmy od lat. Jestem dumny, że to w końcu się udało. Nie zamierzam się zatrzymywać - celuję najwyżej i nie uznaję kompromisów – mówi chrustme.
Za realizację teledysku odpowiada KIWI Films, firma założona przez Michała Cywińskiego, 25-letniego absolwenta ZS1 w Lubinie. Choć dziś działa zawodowo we Wrocławiu, chętnie angażuje się w lokalne projekty. Tym razem podjął się realizacji całego przedsięwzięcia non profit, traktując je jako artystyczne wyzwanie i okazję do stworzenia czegoś wyjątkowego.
- Dla nas to była czysta satysfakcja z tworzenia - bez presji i z pełną kreatywną wolnością – podkreśla Michał Cywiński.
To właśnie on wspólnie z artystą i Jakubem Szwedem nadał klipowi charakteru - pełnego emocji, symboli i mocnych kontrastów.
Michał kilka lat temu realizował swój własny projekt filmowy "CADAS", o którym nieraz pisała lokalna prasa - dziś łączy wizję artystyczną z doświadczeniem produkcyjnym.
Zdjęcia do teledysku powstały w Zespole Szkół nr 1 w Lubinie, m.in. na starym strychu i w sali gimnastycznej.
- Te przestrzenie stały się nie tylko tłem, ale też częścią opowieści. Surowe, klaustrofobiczne wnętrza strychu symbolizują ograniczenia, z którymi zmaga się młody człowiek, a otwarta przestrzeń sali - moment przełamania i wyzwolenia - mówi Jakub Szwed.
Jedna z najbardziej symbolicznych scen to moment, w którym artysta rozbija złotą ramę obrazu - gest odrzucenia narzuconych ograniczeń i schematów.
- Chciałem, żeby to nie był bunt dla samego buntu, tylko coś głębszego – moment, w którym człowiek wreszcie przestaje się bać być sobą - tłumaczy chrustme.
Za produkcję muzyczną odpowiada Klaudiusz Socha (Cloudy) z Lubina, a końcowy mastering powstał w warszawskim NOBOCOTO Studio, co nadało utworowi profesjonalne brzmienie.
„BUNT Z” to czwarty utwór w dorobku chrustme, ale pierwszy zrealizowany z takim rozmachem. Choć nad projektem pracowano ponad rok, jego koszt nie przekroczył trzech tysięcy złotych - głównie dzięki temu, że ekipa pracowała non profit, wykorzystując własny sprzęt i umiejętności.
Zdjęcia wykonał Jakub Szwed, student Wrocławskiej Szkoły Filmowej Mastershot.
W teledysku wystąpili znajomi artysty – młodzi ludzie z Lubina, którzy dodali całości autentyczności i energii. W rolach statystów pojawili się:
Oliwia Fąfara, Izabela Sokołowska, Monika Grabowska, Michał Kubicki, Karol Włodarczyk, Ola Asia Kiedrzyn, Wiktoria Buławiec, Klaudiusz Socha, Łukasz Malina, Aleksandra Gryglewicz, Emilia Łuczyńska, Paweł Łuczyński, Piotrek Krawczak i Martyna Opałacz.
Efekt? Klip, który pokazuje, że w Lubinie nie brakuje talentów i odwagi, by tworzyć z sercem. „BUNT Z” to nie tylko muzyka – to opowieść o młodych, którzy zamiast narzekać, biorą sprawy w swoje ręce.
Dodaj komentarz