GŁOGÓW. W rozegranym w Głogowie meczu 6 kolejki Fortuna 1 Ligi Chrobry zremisował z Górnikiem Łęczna 1:1. - Na ten moment jesteśmy w środku tabeli i to teraz nasze miejsce, dosyć realne na tym etapie. Wszystko, co będzie wyżej, a stać nas na to, to kwestia czasu, bo zespół musi się zgrać. Wiemy i czujemy, że oczekiwania wobec drużyny są dosyć wielkie, bo to pokazaliśmy, ale znamy swoją wartość i wiemy, że przed nami długa droga - mówił trener Ivan Djurdjević po meczu z Górnikiem Łęczna. - To dla nas bardzo trudne spotkanie. Wiedzieliśmy, że po przegranym meczu z Puszczą w dosyć słabym stylu - nie, jak my - bardzo trudno wychodzi się na kolejny. W całym 2020 roku mało meczów przegraliśmy, a jak już, to w dobrym stylu, o ile tak można powiedzieć w przypadku porażki. Z Puszczą nie wyglądało to najlepiej. Graliśmy z rywalem, który jest bardzo zbudowany awansem, nie przegrał ani razy i stracił tylko jedną bramkę. Wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo trudny egzamin. Weszliśmy nerwowo w spotkanie, ale z czasem graliśmy coraz lepiej. Jedną z okazji wykorzystaliśmy. W drugiej połowie chcieliśmy to kontrolować wiedząc, że przeciwnik mocno na nas ruszy i jest na to przygotowany. Kontrolę jednak straciliśmy. Chcieliśmy utrzymać się przy piłce i mieliśmy zawodników, których na to stać, lecz to się nie udawało. Stąd zmiany, żeby to poprawić. Brakowało w tych momentach więcej pewności. Cała ta nerwowość miała wpływ na wyrównanie. Po tej bramce ruszyliśmy do przodu, mieliśmy swoje szanse i mogliśmy wygrać, ale z drugiej strony pod koniec znów było kilka bardzo nerwowych minut. Jest remis i jeśli szukać pozytywów, to jesteśmy pierwszym zespołem, który te punkty Górnikowi odebrał. Jesteśmy ambitną drużyną, znamy swoją wartość i punkt nie zadowala, ale to taki moment, by wracać powoli na właściwe tory, które straciliśmy. Jesteśmy Chrobry Głogów, na ten moment jesteśmy w środku tabeli i to teraz nasze miejsce, dosyć realne na tym etapie. Wszystko, co będzie wyżej, a stać nas na to, to kwestia czasu, bo zespół musi się zgrać. Wiemy i czujemy, że oczekiwania wobec drużyny są dosyć wielkie, bo to pokazaliśmy, ale znamy swoją wartość i wiemy, że przed nami długa droga. Musimy być cierpliwi i to, co chcemy, musimy budować powoli. Kilka punktów straciliśmy z własnej winy i - jak powiedziałem - wszystko przed nami. Wszystko chcemy odrobić.