Polkowiczanka cała w kwiatach
POLKOWICE. Niespotykane naszyjniki, broszki, kolczyki w różnych kształtach i kolorach. Unikaty, o które dopytują ludzie z różnych miejsc w kraju, powstają w Polkowicach– w ogrodzie i sercu Katarzyny Lewińskiej – polkowiczanki, która z pasją tworzy niezwykłą biżuterię z żywicy epoksydowej.
Kasia to artystyczna dusza, która wiele lat wcześniej pracowała jako florystka w kwiaciarni. To był jej pierwszy zawód. Choć potem ukończyła studia ekonomiczne, to zamiłowanie do florystyki zostało. – Lubię otaczać się kwiatami w domu i pracy. Ogromnie ważny jest dla mnie świat przyrody i jej niepowtarzalne piękno. Zatrzymuję ten świat w kadrach fotografii oraz w biżuterii, którą tworzę – mówi Katarzyna Lewińska.

W zaczarowanym ogrodzie
Z kwiatów z ogrodu Kasi powstaje unikatowa biżuteria. W każdym oczku pierścionka, naszyjnika, broszki czy kolczyków można znaleźć kompozycje płatków kwiatów, które na pierwszy rzut oka wcale kwiatów nie przypominają.
– To wciąż kwiaty, które pochodzą z mojego ogrodu. Zbieram je i suszę, nie ukrywam, że o ten proces dbam w sposób szczególny. Kompozycje, kształty, ostateczne oprawienie zajmuje dużo czasu, ale dzięki temu do odbiorcy trafia coś wyjątkowego i też odrobina mojego serca – wyjaśnia Kasia.
Niezwykłe cudeńka
Biżuteria Kasi powstaje z żywicy epoksydowej i komponentów ze stali nierdzewnej.
– Pracy z żywicą epoksydową uczę się metodą prób i błędów. Nie jest to łatwy materiał, ale jest zdecydowanie bardzo twórczy i dający mnóstwo możliwości. Dużo o niej czytam, ale najwięcej uczę się w praktyce. Wiem już, że latem tworzy się trudniej, bo żywica reaguje na promieniowanie UV i w okresach dużego nasłonecznienia szybko zastyga – wyjaśnia artystka.
Artystyczna dusza
Sztuka i rękodzieło towarzyszą Kasi od zawsze. Najpierw tworzyła bukiety w kwiaciarni. W domu realizowała się w różnych sztukach plastycznych, wspierając dzięki temu akcje charytatywne. Przygoda z biżuterią zaczęła się kilka lat temu.
– Jestem ogromną fanką broszek. Zawsze miałam kłopot, bo jest to element biżuterii, który trudno kupić. Moi synowie natknęli się gdzieś w Internecie na filmiki o tworzeniu różnych rzeczy z żywicy epoksydowej. Kupiłam zestaw startowy i podjęłam pierwsze próby z biżuterią dla siebie. Zauważyłam, że jest to wyjątkowy materiał, dający ogrom możliwości – wspomina Kasia.
I tak półtora roku temu zaczęła się współpraca naszej bohaterki z Centrum Kultury i kawiarnią CieKawa.
Współpraca z Centrum Kultury
– Kasia Lewińska jest bardzo zaangażowana w tworzenie niezwykle pięknej biżuterii z żywicy. Cudowna jest współpraca z tak kreatywnymi artystami, pasjonatami i miłośnikami sztuki, których nie brakuje w naszej gminie. Dlatego z radością eksponujemy ich prace w naszych przestrzeniach wystawienniczych – mówi Agata Baran, plastyczka z Centrum Kultury w Polkowicach.
Biżuterię Kasi można obejrzeć w kawiarni CieKawa, gdzie ustawione są dwie szklane witryny. Artystka sama dba o gabloty i co miesiąc zmienia aranżację oraz proponowany asortyment.
– Lubię obcować ze sztuką. Kocham twórczych ludzi z pasją. Dlatego bycie w takim miejscu jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem – przyznaje Kasia.
Sekretariat cały w kwiatach
Od 10 lat Katarzyna Lewińska pracuje w KS Górnik Polkowice. Wcześniej przez kilkanaście lat pracowała w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Polkowicach. W Górniku jest odpowiedzialna za sekretariat.
– Kasia jest dobrym duchem naszego klubu. Czy wygrywamy, czy nie – można zawsze polegać na jej pozytywnym nastawieniu i uśmiechu. Mówiąc zupełnie szczerze, tak dobrej i ciepłej osoby, zaangażowanej w sprawy klubu i pracującej z takim poświęceniem, ze świecą szukać – mówi Piotr Pałaszewski, prezes KS Górnik Polkowice. – I potwierdzam, że Kasi zamiłowanie do rękodzieła i przede wszystkim do kwiatów ma potwierdzenie w naszym klubowym sekretariacie, gdzie jest tego ogrom – śmieje się na koniec szef klubu.
Dodaj komentarz