Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

KGHM Zagłębie pożegnało się z Pucharem Polski

ŁÓDŹ. W zespole Miedziowym zadebiutował Rafał GIKIEWICZ, który trafił do Lubina na zasadzie tzw. transferu medycznego z...Widzewa. W sto dwunastej minucie rozstrzygnęły się losy meczu Faulowany był Bergier na około trzydziestym piątym metrze. Do rzutu wolnego podszedł Bartłomiej Pawłowski i strzelił bardzo mocno, a Gikiewicz sparował piłkę do własnej bramki!

- Gratulacje dla gospodarzy, bo wiemy jak ten mecz się zakończył. Jesteśmy niezadowoleni, bo byliśmy lepszą drużyną, ale nie uniknęliśmy błędów. Z tego co słyszę, to należał nam się rzut karny, jednak nie widziałem tego dokładnie. Noga Aleksa Ławniczaka została przygnieciona przez zawodnika gospodarzy. Jesteśmy jednak sami sobie winni, chociaż z drugiej strony jest to gra błędów. One nam się przytrafiły. Byliśmy nieskuteczni, ale walczyliśmy na trudnym terenie. Nie doprowadziliśmy do karnych, mieliśmy dodatkowe 30 minut dogrywki, po której wracamy z głowami w dół. Marzyliśmy o pucharze i dłuższej przygodzie, ale tak się nie stało. Została nam już tylko liga - skomentował mecz Leszek OJRZYŃSKI.

KGHM Zagłębie pożegnało się z Pucharem Polski

W zespole gości w wyjściowym składzie pojawiło się trzech byłych zawodników Widzewa Jakub Sypek, Adam Radwański i w bramce Rafał Gikiewicz

Gospodarze od pierwszych minut próbowali zaskoczyć swojego niedawnego kolegę z szatni. Najpierw pod bramkę Gikiewicza był bity rzut wolny, a potem rożny. W kolejnej akcji piłka trafiła do będącego pod bramką Mateusza Żyry, ale sędzia przerwał akcję łodzian. Potem z inicjatywą wyszli Miedziowi i to oni egzekwowali dwa kornery, jednak bez konkretnych efektów.

Te ze strony gości pojawiły się w 13. minucie, która na początek okazała się pechowa dla łodzian. Najpierw po dośrodkowaniu z boku i strzale głową jednego z rywali dobrą interwencją popisał się Ilić, a dobitka została zablokowana przez jednego z jego kolegów z drużyny. Piłka wróciła do lubinian i Kajetan Szmyt oddał strzał na bramkę Widzewa, który po rykoszecie od Lindona Selahiego wpadł do siatki. Przyjezdni zaczęli się cieszyć z objęcia prowadzenia, ale po analizie VAR sędzia anulował gola z powodu pozycji spalonej jednego z zawodników Zagłębia.

To było ostrzeżenie dla czerwono-biało-czerwonych, którzy jednak w kolejnych minutach nie potrafili konkretnie zagrozić bramce Miedziowych. Za to w ekipie gości nadal aktywny był Szmyt, który kilka razy próbował przerwać szyki obronne łodzian. Ci próbowali tego samego, ale również bez konkretów. Jak w 35. minucie, gdy po dograniu z boku od Akere z piłką pod bramką Gikiewicza minimalnie minęli się Shehu i Zeqiri, a na koniec nie sięgnął jej Fornalczyk.

Chwilę później Widzewiacy wrócili z dalekiej podróży, gdy po akcji rywali najpierw groźnie strzelał Sypek, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Ilić, a potem dobitkę Josipa Ćorluki zablokowali obrońcy. Było dosłownie o krok od straty bramki przez czerwono-biało-czerwonych.

W 39. minucie rywali próbował ograć w polu karnym Shehu, ale ostatecznie jego nieprecyzyjny strzał powędrował nad bramką gości. Sześć minut później Fornalczyk wywalczył rzut rożny, po którego rozegraniu Zeqiri próbował sprytnie zagrać do kolegów, ale skończyło się na następnym kornerze i jeszcze jednym, jednak bez konkretów. Na tym zakończyła się pierwsza połowa, w której emocji było jak na lekarstwo.

Drugą łodzianie rozpoczęli bez zmian w składzie, za to u gości Kolana zastąpił Filip Kocaba. Widzewiacy po wznowieniu gry zaatakowali, ale szybko to rywale narzucili ton grze, czego efektem były nie tylko żółte kartki dla Andreou i Shehu. Miedziowi mieli też dobrą okazję do zdobycia bramki, ale Ilić nogą obronił strzał Damiana Michalskiego.

W kolejnej akcji indywidualny rajd przeprowadził Fornalczyk, ale wszystko zakończyło się faulem skrzydłowego i żółtą kartką dla niego. Kilka minut później to rywal (Ćorluka) ujrzał kartkę za nieprzepisowe zatrzymanie biegnącego z piłką Fornalczyka. W kolejnej akcji niemal w tym samym miejscu boiska doszło do starcia Gallapeniego z Sypkiem, po którym obaj zostali ukarani przez sędziego kartkami.

Potem znowu więcej z gry mieli goście, co potwierdzili między innymi mocnym strzałem z ostrego kąta Adama Radwańskiego w 88. minucie, który obronił Ilić. Gdy zegar pokazał ostatnią minutę regulaminowego czasu, sędzia doliczył dodatkowe pięć. W tym ekstra czasie nadal przeważało Zagłębie, które jednak nie potwierdziło tego bramką i sędzia zarządził dogrywkę.

Przed jej rozpoczęciem doszło do ostatniej zmiany w zespole Widzewa. Za Selahiego wszedł Bartłomiej Pawłowski. Kapitan łódzkiej drużyny w 96. minucie posłał głębokie podanie z rzutu wolnego pod bramkę Gikiewicza, ale nikt z kolegów nie zamknął tego strzałem. Przez kilka kolejnych minut nic konkretnego na boisku się nie działo. Poza strzałem Mateusza Wdowiaka, który uderzył tuż nad bramką Ilicia.

Po krótkiej przerwie sędzia wznowił grę zarządzając ostatnie 15 minut dogrywki. Łodzianie ruszyli z atakami na bramkę Miedziowych, ale ci skutecznie ich powstrzymywali. Aż do 112. minuty, gdy Bartłomiej Pawłowski zdecydował się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego z około czterdziestu metrów i zdobył bramkę! Rafał Gikiewicz źle interweniował przy tym uderzeniu i nie złapał dobrze piłki, która wpadła do jego bramki.

Widzew objął prowadzenie, ale goście nie zamierzali zwieszać głów i ruszyli do odrabiania strat. Najpierw Ilić wyłapał strzał jednego z rywali, a potem podkręconym uderzeniem próbował go pokonać Radwański. Tuż przed zakończeniem dogrywki łodzianie mogli podwyższyć prowadzenie, ale Shehu zamiasy strzelać postanowił podawać pod bramką Zagłębia. Na sam koniec dogrywki najpierw ponownie Shehu strzelał, ale prosto w ręce Gikiewicza, a potem goście mieli rzut wolny, ale nic już nie wskórali.

 Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 1:0 po dogrywce

112′ Pawłowski

Widzew: Ilić – Krajewski (75′ Visus), Andreou, Żyro, Gallapeni Selahi (91′ Pawłowski) Akere (67′ Baena), Alvarez (79′ Czyż), Shehu, Fornalczyk Zeqiri (67′ Bergier)

KGHM Zagłębie: Gikiewicz Corluka, Michalski, Ławniczak, Yakuba – Kolan (46′ Kocaba), Radwański – Sypek (67′ Wdowiak), Szmyt (75′ Makowski), Lucić (90′ Nalepa) – Kosidis (75′ Rocha)

Dodaj komentarz

Wyślij

Powiązane wpisy