Ustawa o podatku miedziowym w Sejmie

-Szanowny Panie Marszałku, Panie Ministrze, Wysoka Izbo. Zanim przejdę do szczegółów ustawy, mówię to jako poseł z Zagłębia Miedziowego. Człowiek, który codziennie rozmawia z ludźmi miedzi, górnikami, hutnikami, samorządowcami, przedsiębiorcami, rodzinami żyjącymi rytmem KGHM. Oni nie proszą o przywileje. Oni proszą o normalność, stabilność, bezpieczeństwo i inwestycje. Dzisiejszy projekt to właśnie odpowiedź na te oczekiwania.

Mówimy jasno, renta surowcowa należy się skarbowi państwa i społeczeństwu, ale musi uwzględniać potrzeby regionu, tak by nie dusić inwestycji i bezpieczeństwa pracy. Dlatego zmieniamy konstrukcję podatku od wydobycia niektórych kopalin w części dotyczącej miedzi i srebra.

Po pierwsze, w latach 2026 do 2028 roku obniżamy współczynnik we wzorach podatkowych. Efekt w 2026 roku w regionie zostanie na inwestycje 500 mln zł, a w latach 2027 i 2028 po około 750 mln zł rocznie. To realne pieniądze na modernizację kopalń, szybów, parku maszynowego, energetyki i, co dla mnie szczególnie ważne, na bezpieczeństwo ludzi pod ziemią.

Po drugie, od 2029 roku, o czym wspominał już pan minister, wprowadzamy ulgę inwestycyjną. Możliwość odliczania od podatku kwalifikowanych nakładów inwestycyjnych w granicach do 30% miesięcznego zobowiązania z 15-letnim okresem rozliczenia. Z tego zapisu cieszę się najbardziej, bo on jest mocno prorozwojowy właśnie dla naszej spółki. To jest przewidywalny, nowoczesny mechanizm, który nagradza tych, którzy inwestują w polskie złoża.

Nową infrastrukturę, zabezpieczenia środowiskowe i technologie wydobycia w coraz większych głębokościach. Ulga obejmie również podmioty na etapie przygotowań z koncesją, ale jeszcze bez wydobycia. Tak, aby kapitał nie czekał na bocznicy, tylko pracował dla polskiej miedzi i polskiego przemysłu.

Wysoka Izbo, dlaczego to robimy? Bo obecny wykładniczy charakter obciążeń przy wysokich cenach miedzi i srebra przez lata nie pozostawiał w spółkach wystarczającej przestrzeni na inwestycje. A bez inwestycji spada wydajność, rosną koszty, a przede wszystkim maleje margines bezpieczeństwa. Miedź wydobywana coraz głębiej, warunki geologiczne są trudniejsze, a technologia droższa. Bez modernizacji, od szybów przez zasilanie, po zakłady hydrotechniczne, cała układanka zaczyna się zsypać. To system naczyń połączonych i to właśnie dziś porządkujemy - mówił poseł Łukasz HORBATOWSKI.

Po pierwszym czytaniu projekt trafi teraz do odpowiednich komisji sejmowych, gdzie zostaną przeanalizowane szczegóły, możliwe poprawki oraz uwzględnione głosy samorządów, branży i regionów wydobywczych. Jeżeli prace przebiegną sprawnie, zmiany mogą wejść w życie zgodnie z zapowiedziami: obniżenie współczynnika od 2026 roku, ulga inwestycyjna od 2029 roku.