POLKOWICE. Niespełna dwa lata temu Beata CHACZKO liderka Polkowickiego Ruchu Społecznego walczyła wraz z Łukaszem Puźnieckim, Wiesławem Wabikiem i Wojciechem Marciniakiem o fotel burmistrza miasteczka. Nie weszła do II tury, ale nie odebrała tego jako porażki.
- Po wyborach samorządowych pokornie i z szacunkiem przyjęliśmy decyzje mieszkańców. Zrobiliśmy krok w tył uznając, że przyszedł czas na zmianę, którą tak szumnie zapowiadał pan Puźniecki. Byliśmy i jesteśmy dumni, że zainicjowaliśmy tę zmianę. Przecież od nas, a dokładnie ode mnie i programu Równi/Równiejsi wszystko się zaczęło. Po upadku starego układu wierzyliśmy, że nowe władze tchną życie w dawne skostniałe struktury i zmienią to miasto. Od zaprzysiężenia nowego burmistrza towarzyszyła nam nadzieja na lepsze Polkowice. Jednak z perspektywy czasu odczuliśmy zawód - przyznaje Beata CHACZKO.
Z byłą kandydatką na urząd burmistrza Polkowic rozmawia Zbigniew Jakubowski.