Związkowy bój o Radę Nadzorczą KGHM
LUBIN. W cieniu rozpoczynających się wielkich inwestycji KGHM (budowa trzech nowych szybów) na północy regionu, w cieniu starań o ograniczenie tzw. podatku miedziowego i załoga KGHM szykuje się do wyborów swoich przedstawicieli do Rady Nadzorczej miedziowego koncernu. Zgodnie z przepisami co 3 lata załoga wybiera swoich przedstawicieli.
Co raz głośniej o tym, że tegoroczne wybory z woli ponad 30 tysięcy pracowników miedziowej firmy będą "nowym otwarciem" załogi kopalń, hut i spółek miedziowego koncernu. - Pora pożegnać upolitycznionych, "starych lisów", którym czas stanął w miejscu i wolą realizować często polityczne cele a nie dbać wyłącznie o interes załogi - mówią pracownicy jednej z kopalń.

Przypomnijmy, że ostatnie wybory do RN odbyły się w 2021 roku O trzy miejsca w radzie ubiegało się w sumie 7 osób. Uprawnionych do głosowania było około 33,5 tys. pracowników. Frekwencja w wyborach wyniosła 36,81 proc.
W wyniku głosowania poszczególni kandydaci uzyskali następującą liczbę głosów:
Czyczerski Józef – 4870 głosów, Darowski Przemysław – 4010 głosów, Hajdacki Leszek – 3038 głosów, Młynarczyk Jan – 2955 głosów, Skwarek Dariusz – 2087 głosów, Szarek Bogusław – 5013 głosów i Zbrzyzny Ryszard – 2327 głosów.
Członkami Rady Nadzorczej KGHM Polska Miedź S.A. XI kadencji zostali: Józef Czyczerski, Przemysław Darowski i Bogusław Szarek. Łączy ich przynależność do tego samego związku zawodowego - Sekcji Górnictwa Miedziowego NSZZ "Solidarność".
Czyczerski i Szarek to prawdziwi weterani zasiadający w RN od lat.
Czy w 2025 roku z woli załogi pracownicy skład RN ulegnie zmianie? Wszystkie znaki na niebie i w kopalnianych korytarzach wskazują, że... TAK. To mimo wszystko wciąż jest wróżeniem z fusów, bo o oficjalnych kandydatach z woli załogi do RN jeszcze nie słyszano. Skoro jednak "Solidarność" wściekle atakuje (pomawia?) przedstawicieli innych związków zawodowych to musi być coś na rzeczy...
Przypomnijmy, że z końcem czerwca br. na scenie związkowej KGHM pojawił się nowy, mocny gracz, który na dzień dobry doliczył się 6000 szabel. Mowa o Federacji Związków Zawodowych w KGHM “Polska Miedź” S.A. którą utworzyli przedstawiciele pięciu związków zawodowych działających na terenie miedziowego giganta. Przypieczętowaniem zjednoczenia było podpisanie porozumienia o współpracy przez szefów Związków: Jana Młynarczyka, przewodniczącego Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych KGHM, Mariusza Karmelitę, przewodniczącego Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Polskiej Miedzi, Marcina Braszczoka, przewodniczącego Międzyzakładowego Związku Zawodowego “Miedziowi”, Jacka Słowikowskiego, szefa Rady Związku Zawodowego Pracowników Technicznych i Administracji „DOZÓR", Tomasza Nimczyka, przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników Przedsiębiorstwa Budowy Kopalń.
- Dla mnie, osobiście, to bardzo ważne wydarzenie. Jednoczymy Związki Zawodowe. Nikomu prędzej się to nie udało. Nam tak! - mówił Jan Młynarczyk, pomysłodawca powołania Federacji. Stworzyliśmy Federację po to, aby pokazać siłę, bo najważniejsi są ludzie, pracownicy całej grupy kapitałowej. Federacja będzie jednolitym podmiotem ścisłe współpracujących związków, ustalających wspólne stanowiska w ważnych dla pracowników sprawach - dodał Jan Młynarczyk, na co dzień przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych KGHM.
- Każdy z nas jest silny na swojej kopalni, ale poza kopalnią jest już trochę gorzej. Dlatego doszliśmy do wniosku, że warto się trzymać razem: kopalnie, huty, przeróbka. Nie zapominamy tez o osobach z Dozoru. Zarząd będzie się musiał z nami liczyć, bo reprezentujemy sześć tysięcy pracowników - powiedział Marcin Braszczok z MZZ “Miedziowi”.
Co ciekawe w centrali KGHM momentalnie dostrzeżono fakt zjednoczenia związkowego. - Federacja pięciu dużych związków zawodowych w KGHM to krok ku jedności, sile i skuteczności. W czasach dużych zmian gospodarczych, technologicznych i politycznych, tylko silna, zjednoczona reprezentacja pracowników może realnie wpływać na przyszłość przedsiębiorstwa i zabezpieczać interesy pracujących. I będzie to rzeczywisty realny partner do rozmów z zarządem KGHM - usłyszeliśmy w centrali KGHM.
Na efekt nie trzeba było długo czekać. Przedstawiciele Federacji Jan Młynarczyk i Marcin Braszczok (na zdjęciu) o zmianach w ustawie "o podatku miedziowym" rozmawiali w Ministerstwie Finansów w Warszawie przedstawiając wspólne stanowisko w kwestii podatku miedziowego CAŁEJ Federacji. Wcześniej z przedstawicielami Federacji spotkał się zarząd KGHM rozmawiając zarówno o tworzeniu wspólne frontu na rzecz ograniczenia ciężarów podatku miedziowego jak i rozmawiano o szeregu działań korzystnych dla wielotysięcznej załogi KGHM. W tym także płacowych...
Jednym słowem związkowa jesień w KGHM zapowiada się intrygująco, dla wielu burzliwie i co istotne aby mniej w tym wszystkim było polityki a więcej proKGHM-owskich konkretów.
Dodaj komentarz