Nie będzie debaty wyborczej kandydatów na wójta gminy Lubin. Iskrzy coraz mocniej !
GMINA LUBIN. Pisaliśmy, że kandydat na wójta gminy Lubin Michał KIELAN rzucił wyborcza rękawicę kontrakandydatowi w II turze Norbertowi GRABOWSKIEMU proponując mu wzięcie udziału w specjalnej wyborczej debacie. - To miałoby być takie męskie starcie na konkretu, programy, deklaracje zmian gminy Lubin a nie na puste obietnice - mówił Michał KIELAN.
Wszystko wskazuje, że debaty jednak nie będzie...
Norbert Grabowski w swoim wpisie w mediach społecznościowych zasugerował, że nie weźmie udziału w zapowiadanej debacie wyborczej z Michałem Kielanem. Zamiast tego zapowiedział kontynuację bezpośrednich spotkań z mieszkańcami.
– Proponuję, aby każdy sam decydował o tym, w jaki sposób dociera z informacjami do Mieszkańców Gminy Lubin. Wraz z moim sztabem opracowałem plan działania na najbliższe dni – kontynuujemy drogę bezpośrednich spotkań z ludźmi, szczerych rozmów i poznawania ich problemów. Są to doświadczenia, których nie zastąpi żadna debata polityczna – napisał Norbert Grabowski.
Na ripostę Michała KIELANA długo nie trzeba było czekać...
Szanowny Panie Norbert Grabowski
debata publiczna jest powszechnym elementem kampanii wyborczej, która pozwala dotrzeć do szerokiej części Wyborców. Nie jestem zdziwiony odmową. Rozumiem też Pana obawy, co do otwartej dyskusji o przyszłości Gminy Lubin. Od dłuższego czasu mieszkam w domu rodzinnym w Lubinie – z jakich powodów, Pan Norbert doskonale wie. Co więcej, posiadam nieruchomość na terenie gminy i to tutaj wiążę swoją przyszłość. To powszechnie znana informacja, bo działka znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Pana Norberta. Dlatego takie insynuacje odbieram wyłącznie jako kolejną próbę wprowadzenia mieszkańców w błąd.
Pan Norbert mówi też o rzekomych błędach mojego sztabu – to nie MY zmieniamy i usuwamy zamieszczane treści. Fakty są jednak takie: w zaledwie dwa miesiące udało się zbudować zaufanie i poparcie mieszkańców. Jeśli ktoś nazywa to „brakami”, ja widzę w tym siłę – bo to sukces całej społeczności.
Skoro w tak krótkim czasie udało mi się zdobyć zaufanie tysięcy mieszkańców, proszę sobie wyobrazić, co możemy razem osiągnąć w ciągu całej kadencji.
Powtórzę, Pana odmowa udziału w debacie nie dziwi mnie. Oznacza jedynie, że nie ma Pan cywilnej odwagi, powtórzyć publicznie tego, co mówi za zamkniętymi drzwiami, a to z kolei dowodzi, że Pan po prostu kłamie. To nie licuje z funkcją publiczną, do której Pan pretenduje. Spotkajmy się i porozmawiajmy o przeszłości, przyszłości czy też wspomnianej gazecie.
Ocenę pozostawiam Mieszkańcom Gminy Lubin,
z wyrazami szacunki Michał Tadeusz Kielan
Swoje stanowisko w sprawie propozycji zorganizowania debaty wyraziła "trzecia na mecie" w I turze Monika ERKENS:
" Pomysł debaty zawsze mi się podobał – i podoba dalej. Sama wprowadzałam takie spotkania na teren gminy jako pierwsza już bodajże w 2008 roku, bo wierzę, że to ważny element kampanii. Ale mam wrażenie pewnej niekonsekwencji – pan Michał, kiedy kandydował na prezydenta Lubina, zaproszenia do debaty nie przyjął. Dlaczego więc wtedy debata nie była potrzebna, a dziś nagle jest "niezbędna"? Od czego zależą takie standardy?
Debata zawsze jest potrzebna – ale tylko wtedy, gdy opiera się na uczciwości. Kiedy kampania budowana jest na manipulacji ( na co wskazuje wydanie pseudo gazety Gazeta Lubińska wtedy żadna prawdziwa debata nie ma szans się odbyć.
Może więc łatwiej zrozumieć decyzję pana Grabowskiego o odmowie, ale nie mogę zrozumieć podwójnych standardów Michała Kielana"
Dogrywka wyborcza, która wyłoni nowego wójta gminy Lubin, odbędzie się w niedzielę, 14 września.
Dodaj komentarz