Edukacja zdrowotna: ani jednego chętnego
LEGNICA. Do wczoraj w szkołach zbierane były deklaracje dotyczące udziału w nieobowiązkowym, nowym przedmiocie, czyli edukacji zdrowotnej. W przykładowo wybranej szkole - II Liceum Ogólnokształcącym nie ma ani jednego chętnego, by brać udział w tych zajęciach.
-Ja jestem dojeżdżającym i po prostu lepsze mam godziny busów. Gdyby to było między lekcjami, to być może rozważałbym tę decyzję - mówi Patryk, uczeń II LO.

Edukacja zdrowotna w II LO w Legnicy zaplanowana była dla uczniów klas drugich i trzecich.
- Rodzice wszystkich uczniów, dla których te zajęcia zostały zorganizowane, złożyli deklarację rezygnacji. Edukacja zdrowotna jest przedmiotem nieobowiązkowym i myślę, że to jest głównym powodem rezygnacji z udziału w tych zajęciach. Nie będę ukrywać, że to ogromna pokusa dla uczniów, że mają możliwość zakończyć wcześniej lekcje, bądź też później rozpocząć zajęcia w szkole - mówi Anna Górska, dyr. II Liceum Ogólnokształcącego w Legnicy.
- Zdecydowałam się wypisać z tych zajęć. Myślę, że każdy będzie miał podobne zdanie do mnie. Po prostu - jeśli mamy wybór: godzinę przyjść później albo godzinę szybciej wrócić do domu, to każdy raczej tak wybiera i to nie ma znaczenia, jakie lekcje by były zaproponowane, po prostu każdy by raczej z tego zrezygnował - mówi uczennica II LO.
- Nie chce mi się siedzieć w szkole do dziewiątej lekcji, bo gdy np. byłyby te lekcje w piątek na dziewiątej lekcji, no to trochę ciężko by było, bo każdy uczeń chciałby wtedy odpocząć - dodaje inny licealista.
Jak wygląda sytuacja w pozostałych legnickich szkołach? W chwili przygotowywania materiału, wydział oświaty legnickiego ratusza zbierał dane z placówek.
Dodaj komentarz