W sobotnie południe manifestacja Konfederacji na legnickim Rynku
LEGNICA. W sobotę w 80 miastach odbędą się organizowane przez Konfederację pikiety "Stop imigracji!", w których weźmie udział nawet kilkaset tys. osób. Na Dolnym Śląsku największe manifestacje zaplanowano we Wrocławiu, Głogowie i Legnicy. – Manifestacja ma charakter pokojowy, mamy nadzieję, że nie będzie żadnych prowokacji. Chcemy głośno zaakcentować to o czym mówi się w wielu polskich rodzinach. Chodzi po prostu o nasze bezpieczeństwo – mówi legniczanin Tomasz SZOPIŃSKI z Nowej Nadziei. Początek manifestacji na legnickim Rynku godzina 12.00.
- Sprzeciwiamy się migracji legalnej i nielegalnej. Chcemy wywrzeć jako społeczeństwo i Konfederacja nacisk na rządzących, na ich nieodpowiedzialną politykę. Nie chcemy tu osób obcych nam kulturowo z Azji czy Afryki. Przybywają do kraju, nie respektując naszego prawa i zwyczajów. Liczymy na mieszkańców i ich obecność - dodaje Tomasz SZOPIŃSKI.
Najprawdopodobniej do członków Nowej Nadziei dołączą środowiska kibicowskie i motocykliści zrzeszeni w stowarzyszeniu Dopalacze. Przed tygodniem cicha manifestacja kibiców i motocyklistów będąca wyrazem solidarności z ofiarami przestępstw popełnianych przez imigrantów na Polakach zgromadziła ponad 200 uczestników.
Protest-manifestacja Nowej Nadziei w Legnicy najprawdopodobniej przeszłaby bez większego echa, ale o "rozreklamowanie" wydarzenia postarali się... radni Koalicji Obywatelskiej w Legnicy. Przed tygodniem wystosowali apel do prezydenta Legnicy Macieja KUPAJA. W apelu przedstawiają zagrożenia dla życia i zdrowia legniczan w momencie organizowania takiego wiecu i wzywają prezydenta Legnicy aby wpłynął na policję aby wiec potraktować jak mecz piłkarski podwyższonego ryzyka.
Szczerze mówiąc bardziej kuriozalnego apelu od lat nie czytałem. Tak jakby prezydent był od pilnowania porządku, a policja w Legnicy nie wiedziała co ma robić gdyby nastąpiło naruszenie porządku publicznego...