Truciciel psa nie trafi za kraty

Od lipcowego wyroku, w którym Sąd Rejonowy w Legnicy skazał Arkadiusza B. na 5 miesięcy bezwzględnego więzienia, odwołał się obrońca oskarżonego. Dziś Sąd Okręgowy w Legnicy uznał, że sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie, a zgromadzone dowody niezbicie dowodzą winy oskarżonego, czyli tego, że Arkadiusz B. z pełną świadomością podał psu truciznę, po której zwierzę dostało drgawek i straciło przytomność. Sąd Okręgowy uznał jednak, że nie było to działanie ze szczególnym okrucieństwem.

- Zarzucono oskarżonemu działanie ze szczególnym okrucieństwem, natomiast i Ustawa o ochronie zwierząt, ale też takie potoczne rozumienie tego znamienia, wskazuje, że tym szczególnym okrucieństwem są te najbardziej drastyczne formy działania, połączone z torturami, z rozciągniętym w czasie zadawaniem bólu i ostatecznie uśmierceniem, czy próbą uśmiercenia. Natomiast w tej sprawie mieliśmy do czynienia- jeżeli w ogóle można tak mówić- z zachowaniem najmniej niehumanitarnym, bo to było podanie trucizny. To nie miało być coś, co miało powodować niesłychanie długie cierpienia czy ból- uzasadniał wyrok sędzia Dominik Bobrek z Sądu Okręgowego w Legnicy.

Sąd Okręgowy zmienił też wymiar kary dla Arkadiusza B. Sąd Okręgowy uznał, że bardziej wychowawczą będzie kara pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata próby.

- Oskarżony nie był karany, jest w zasadzie jeszcze osobą młodą. To długotrwałe postępowanie okupił znacznym pogorszeniem zdrowia psychosomatycznego. Biorąc to wszystko pod uwagę, sąd uznał, że wystarczającą karą wobec oskarżonego za ten czyn będzie kara pozbawienia wolności, ale z warunkowym zawieszeniem kary na 3 lata. To będzie wymagało od oskarżonego jeszcze większej samodyscypliny w przestrzeganiu porządku prawnego, bo każde naruszenie prawa może spowodować zarządzenie kary i skierowanie go do zakładu karnego. Będzie dodatkowo nadzorowany przez kuratora sądowego, co też będzie dla niego dotkliwe - mówił sędzia Dominik Bobrek.

Arkadiusz B. -oprócz wcześniej zasądzonych nawiązek na rzecz TOZ-u i właścicieli czworonoga (sumie 12 tys. zł) będzie musiał zapłacić dodatkową karę grzywny w wysokości 10 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.

Przypomnijmy, do próby otrucia psa doszło 10 maja 2022 przy ul. Jaworzyńskiej w Legnicy. Na nagraniach z monitoringu widać, jak Arkadiusz B. podszedł do ogrodzenia, zwabił psa, podał mu jakiś środek, po którym od razu pies dostał drgawek i wywrócił się.