Dwa śledztwa w sprawie interwencji policji
BOLKÓW. Interwencja policji w Bolkowie, o której usłyszała cała Polska, zaskutkowała dwoma odrębnymi śledztwami. Jedno prowadzone jest przeciwko kierowcy, który uciekał autem przed policją. Drugie ma zweryfikować, czy policjanci prawidłowo zareagowali na zastaną sytuację.

W miniony czwartek ( 05.06) w Bolkowie policjanci interweniowali w sprawie mężczyzny podejrzanego o kradzież auta. Kierowca nie reagował na wezwania mundurowych, którzy w końcu sięgnęli po służbową broń i strzelili w opony. Jeden z pocisków rykoszetował i ranił policjanta w łydkę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
34-letni mieszkaniec Wałbrzycha, który siedział za kierownicą, został zatrzymany dopiero w chwili, gdy wjechał autem do rzeki.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty czynnej napaści przy użyciu niebezpiecznego narzędzia w postaci samochodu osobowego na interweniujących funkcjonariuszy policji. Drugi czyn dotyczy zniszczenia mienia w postaci radiowozu, samochodu osobowego marki Lexus oraz elewacji budynku sklepu. I trzeci czyn dotyczy użycia tablic rejestracyjnych pojazdu nieprzypisanych do samochodu, na którym były one założone - informuje Ewa Węglarowicz- Makowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
34-latek był wcześniej wielokrotnie karany. Przez wałbrzyski sąd był poszukiwany do odbycia zaległej kary 1,5 roku więzienia.
W sprawie tej interwencji prokuratura w odrębnym postępowaniu będzie wyjaśniać, czy policjanci zachowali się prawidłowo.
- Równolegle prowadzone jest drugie postępowanie. Ono dotyczy ewentualnego przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków służbowych przez interweniujących funkcjonariuszy policji. To postępowanie prowadzone jest w sprawie i nikomu nie przedstawiono zarzutu - wyjaśnia rzeczniczka prokuratury.
Nagranie interwencji policji w Bolkowie trafiło do sieci i wywołało falę nieprzychylnych mundurowym komentarzy. Pojawiły się nawet głosy mówiące o konieczności dymisji komendanta głównego policji. Śledztwo ma dać odpowiedź, czy mundurowi zareagowali adekwatnie do sytuacji.