Dwóch bandziorów zatrzymanych po ataku na obywatela Bangladeszu
GŁOGÓW. Głogowska policja zatrzymała dwóch młodych mężczyzn w sprawie brutalnego ataku na obywatela Bangladeszu. Sprawcy najpierw zniszczyli lokal a później, jeden z nich wymachiwał maczetą grożąc obcokrajowcowi pozbawieniem życia.

Do zdarzenia doszło wieczorem, 29 lipca, w centrum miasta, w rejonie jednego z lokali gastronomicznych przy Alei Wolności. Sprawcy najpierw zdemolowali witryny lokalu, kopiąc i uderzając niebezpiecznym narzędziem. Właściciel wycenił straty na około 12 tysięcy złotych.
-Jeden z napastników posunął się jeszcze dalej – uzbrojony w ostre narzędzie próbował zadać właścicielowi cios w plecy, celując w okolice tułowia. Dzięki szybkiej reakcji pokrzywdzonego, cios nie doszedł do skutku. Agresor nie zrezygnował jednak z dalszego ataku – stojąc naprzeciw ofiary, groził jej śmiercią, wykonując przy tym agresywne gesty i wypowiadając groźby karalne – informuje sierż. Agnieszka Kotwas z głogowskiej policji.
Głogowscy policjanci, tuż po otrzymaniu zgłoszenia, rozpoczęli intensywne działania operacyjne.
-Liczyła się każda minuta – sprawcy byli wyjątkowo agresywni, a ich dalsze zamiary nieprzewidywalne. Skoordynowana akcja funkcjonariuszy doprowadziła do szybkiego zatrzymania obu mężczyzn jeszcze tego samego wieczoru. Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Głogowie prowadzone są dalsze czynności procesowe. Sprawcom przedstawiono zarzuty dotyczące m.in. uszkodzenia mienia, kierowania gróźb karalnych oraz usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura zawnioskowała również do sądu o zastosowanie wobec podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – uzupełnia policjantka.
To niepokojące zdarzenie pokazuje, jak cienka granica dzieli akt wandalizmu od dramatu, który mógł skończyć się tragicznie. Gdyby nie szybka reakcja pokrzywdzonego i natychmiastowe działania policji, skutki ataku mogłyby być znacznie poważniejsze.
Komentarze