Rezerwiści z Jawora nie sforsowali Kaczawy (FOTO)

Trener Kaczawy Romuald ŚWITAŁA: Pierwsze 25 minut były słabe w naszym wykonaniu, po prostu nie weszliśmy w mecz i było małe zaangażowanie zespołu w grę. Później było już co raz lepiej. Trzeba przyznać, że drużyna z Jawora to dobry zespół, dużo młodych zawodników, którzy już mają pojęcie jak grać. Początek meczu to dobra gra z ich strony, przeważali co było widać. W pierwszej połowie, zaraz po strzeleniu bramki, trochę lepsza była już gra w naszym wykonaniu, ale na krótko. Potem znowu tempo i zaangażowanie siadło. W drugiej połowie już przewaga była z naszej strony. Złapaliśmy kontakt, a to zasługa moich starszych zawodników, którzy nadali rytm i charakter tej części. Mam na myśli Adama Serendę, który w tamtym roku grał w okręgówce a teraz przeszedł do nas i Michała Śliwińskiego, który gra przecież trochę w pierwszej drużynie. Dwóch takich to jednak duże wzmocnienie jak na B klasę. W drugiej, nawet po wyrównującej wynik bramce Kuźni, graliśmy z minuty na minutę pewniej, odważnie i dominowaliśmy. Wynik mógłby być wyższy, mieliśmy dużo dobrych akcji i strzałów na bramkę rywala, także jeszcze o dwie, trzy bramki moglibyśmy zwiększyć wynik. W Kaczawie II gra dużo młodych wychowanków 16-latków Niedbała Krzysiek, Rygol Sebastian, Torończak Daniel, pozostali to osiemnastolatkowie, no i trzech starszych poza tymi co wymieniłem wcześniej to jeszcze z dużym stażem jest Kudła Mariusz. W meczu wszyscy moi zawodnicy grają. Chcę żeby wszyscy grali, żeby pierwszy zespół miał rezerwy i miał je ze swoich, bo to zawodnicy stąd ze Szczytnik, Bieniowic, ze Spalonej. Idzie nam dobrze w lidze, w czterech meczach zdobyliśmy 10 punktów. No i dziś powtórzyliśmy sukces pierwszego zespołu, który wczoraj wygrał z liderem.

Marek Mackiewicz (Kuźnia). - Pierwsze 18 minut to dobra gra z naszej strony. Mieliśmy kilka sytuacji, a jednak nie udało się zdobyć żadnej bramki. Jakbyśmy strzelili jako pierwsi bramkę, mecz wyglądałby inaczej, ale to przeciwnik wykorzystał okazję. Do końca pierwszej połowy przeważaliśmy, ale bez efektu. W drugiej połowie widać już było przewagę gospodarzy, mimo tego łapiemy kontakt na 1:1 , i zamiast to wykorzystać, cofamy się i tak już do końca gry. Ten wynik to konsekwencja małego zaangażowania zawodników na treningach, na które przychodzą tylko trzy, cztery osoby. Część juniorów starszych zrezygnowało z gry, nie wiadomo dlaczego. Liczymy na spady z pierwszego zespołu, z którego czasami chłopcy nam pomagają, jak dziś Bruliński Mateusz, który grał 60 minut. No cóż problemy kadrowe, nie ma z kim trenować , a to się przedkłada na wynik.

Kaczawa II Bieniowice - Kuźnia II Jawor 4:1 (1:0)

Bramki: Kaczawa: Śliwiński Michał (19,84) , Nawrot Grzegorz (60), Serenda Adam (90)

Kuźnia: Rakszewski Marcin (58)

Kaczawa II Bieniowice : Giedroć Mateusz - Kudła Mariusz , Serenda Adam , Nawrot Grzegorz ,Głogowski Józef ( Rygol Sebastian 46`) , Śliwiński Michał , Kuźbik Krzysztof ( Juszczak Wojciech 77`) , Stępień Rafał ( Niedbała Krzysztof 52`) , Wrowski Radosław ,Łoziński Marcin ( Ardeli Adrian 46`) , Benrabah Mounir ( Torończak Daniel 83`)

MRKS Kuźnia Jawor ; Kielman Maciej - Jaskuła Krystian , Gwiździał Patryk , Broniek Damian , Bruliński Mateusz ( Makowski Mariusz 53`) , Rakszewski Marcin ( Tokarczyk Miłosz 66`) , Korybski Arkadiusz , Tarnówka Przemysław ( Magoń Grzegorz 70`) , Zawierucha Kacper , Szeliga Dariusz , Gerasimowicz Damian