Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

W czasach epidemii sport może liczyć na samorządy? Męcinka daje przykład!

MĘCINKA/ZŁOTORYJA. Akcja pomocy Polskiego Związku Piłki Nożnej dla klubów niższych lig owszem i jest... Kluby od 3 ligi do B-klasy w naszym regionie w sezonie 2020/21 nie poniosą tzw. kosztów opłat ryczałtowych za udział w rozgrywkach. Jakiej skali są to pieniądze?  III liga – 2000 zł, IV liga – 1300 zł, Okręgówka – 1000 zł, Klasa A – 650 zł, Klasa B – 300 zł. Teraz największa odpowiedzialność spocznie na lokalnych samorządach. Tzw. gminne dotacje kluby , stowarzyszenia sportowe otrzymały z początkiem roku na realizacje zadań publicznych. Z oczywistych względów zadania publiczne czyli udział w rozgrywkach sportowych w pierwszym półroczu br. był praktycznie niemożliwy do zrealizowania. Pojawiły się sygnały iż niektóre samorządy na tej podstawie domagają się od klubów sportowych zwrotu części dotacji...

W czasach epidemii sport może liczyć na samorządy? Męcinka daje przykład!

Mirosław BRZOZOWSKI, wójt gminy Męcinka: - To jest trudny czas dla nas wszystkich ,także dla klubów sportowych , stowarzyszeń itp. Wiem , że prawo daje Jednostkom Samorządu Terytorialnego weryfikacje przyznanej dotacji pod kątem realizacji zadania publicznego, ale mogę zapewnić sportowców-amatorów w gminie Męcinka, klubowych działaczy, że u nas nawet nie ma takiego pomysłu aby domagać się zwrotu części dotacji. Mam doskonałą świadomość, że jak uporamy się z epidemią, jak ruszą w nowym sezonie rozgrywki rozgrywki, ligi turniejowe itp.to gminne kluby sportowe, stowarzyszenia i wszyscy animatorzy sportu w gminie Męcinka otrzymane z początkiem 2020 roku dotacje wykorzystają jak należy, a może i lepiej. 

Wielkie brawa dla wójta Brzozowskiego i...Mamy także deklarację burmistrza Złotoryi Roberta Pawłowskiego , który przez rzecznika prasowego złotoryjskiego Ratusza Piotra Maasa przekazał iż samorząd Złotoryi nie zamierza niczego zmieniać w dotacjach na realizację zadań publicznych w 2020 roku. Kluby i stowarzyszenia sportowe nadal dysponować będą pieniędzmi, które otrzymały z początkiem roku .

Sprawę dość dokładnie wyjaśniają prawnicy Michał Gniatkowski & Paweł Śliwowski :

" W ministerialnym wzorze umowy dotacyjnej znajdują się następujące postanowienia:

Umowa może być rozwiązana na mocy porozumienia Stron w przypadku wystąpienia okoliczności, za które Strony nie ponoszą odpowiedzialności, w tym w przypadku siły wyższej w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 Kodeks cywilny (Dz. U. z 2018 r. poz. 1025, z późn. zm.), które uniemożliwiają wykonanie umowy.
W przypadku rozwiązania umowy w trybie określonym w 1 skutki finansowe i obowiązek zwrotu środków finansowych Strony określą w protokole.
Na końcu wzoru zamieszczono odesłanie do Kodeksu Cywilnego w zakresie nieregulowanym, a więc jak najbardziej możliwe jest stosowanie do umowy dotacyjnej takich instytucji KC jak „rebus sic stantibus” („nadzwyczajna zmiana stosunków”) czy „siła wyższa”.

Trzeba pamiętać, że dotacje nie mają charakteru podmiotowego (nie są przeznaczone na ogólnie rozumianą działalność klubu) tylko zadaniowy (na realizację konkretnego zadania). Dla ustalenia kształtu wzajemnych praw i obowiązków umownych stron umowy, tj. jednostki samorządu terytorialnego (JST) i beneficjenta (klubu), duże znaczenie będzie miała treść oferty / opis zadania (na co konkretnie miały być przeznaczone środki – na cały sezon? na rundę? na określoną ilość meczów?).

Oczywiście im szybciej wyjaśni się sytuacja co do dokończenia sezonu 2019/2020 oraz perspektyw startu sezonu 2020/2021 tym JST będą miały lepszą perspektywę, aby nie domagać się od klubów zwrotu dotacji, tylko np. aneksować umowę (np. dokonać pewnych przesunięć co do przeznaczenia wydatków czy ich rozłożenia w czasie).

Należy pamiętać, że w przypadku umów dotacyjnych, zleceniodawca (JST) nie ma nieograniczonej możliwości rezygnacji z dochodzenia zwrotu świadczenia (w przeciwieństwie do np. sponsora prywatnego), ponieważ funkcjonuje w realiach dyscypliny finansów publicznych.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku umów o promocję miasta (czy spółki komunalnej), które też stanowią znaczące pozycje w budżetach polskich klubów. Takie umowy nie są umowami o dotację. Także i w tym przypadku może zaistnieć groźba zwrotu dotacji z powodu braku rozgrywek. Także i tu wiele determinuje opis form promocji z umowy. Dużo zależy tu również od inwencji klubowych marketingowców – czy będą w stanie wymyślić takie akcje marketingowe, które pozwolą miejskim decydentom uznać, że mimo braku rozgrywek – klub mimo wszystko promuje miasto (choć możliwe, że w innych formach/ w inny sposób)".

W kontekście powyższej interpretacji prawniczej, deklaracja wójta Męcinki czy burmistrza Złotoryi z pewnością poprawią nastroje wśród sportowców-amatorów w obrębie danych JST. A co z innymi samorządami w regionie?

Powiązane wpisy