Pozytywne wibracje "Calu" (FILM)
ZŁOTORYJA. Calu - Mariusz Cal, złotoryjanin z krwi i kości, wokalista, autor tekstów, od dziecka zafascynowany słoneczną muzyką z Karaibów. Pozytywny "vibe" i klimat piosenek to jego znak rozpoznawczy. Najnowszy utwór napisał dla swojej dziewczyny jako urodzinowy prezent. Jednocześnie jest to powrót do nagrywania nowych numerów, które będą w stylistyce dancehall, reggaeton, afrobeats. Teledysk powstał z prywatnych filmików z podróży kręconych komórką.
- Mieszkałem w Berlinie, trochę pod Kołobrzegiem, dużo podróżowałem, szukałem swojego muzycznego DNA - mówi Mariusz "CALU" Cal. - Teraz wracam do Złotoryi. I powiem szczerze jest wiele wspaniałych miejsc na świecie, w Polsce, ale jakoś najlepiej czuję w Złotoryi. Tworzę nowe piosenki. Już 18 czerwca premiera kolejnej przy współpracy z muzykiem od Kamila Bednarka. A potem kolejne numery. Nie zamierzam grać i tworzyć "pod publiczkę". Chcę w swoich utworach przesyłać słuchaczom potężny promień słońca, który pozwoli ludziom pokonywać trudności, przeciwności losu.
Dodajmy iż najnowszy utwór "CALU" już przypadł do gustu słuchaczom radiowych rozgłośni w Opolu czy Wrocławiu co zdaje się być dobrym prognostykiem na dalszy etap twórczości złotoryjanina...