Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Była zbiórka, jest góra śmieci

ZŁOTORYJA. Ponad 18 ton odpadów wielkogabarytowych i tekstyliów zebrano w Złotoryi podczas czerwcowej akcji zorganizowanej przez złotoryjski magistrat. To kilka tysięcy kilogramów więcej niż przy okazji pierwszej zbiórki, która odbyła się na wiosnę. Transport i utylizacja tego wszystkiego będą nas kosztowały ponad 30 tys. zł.

Była zbiórka, jest góra śmieci

Zbiórka to ukłon ratusza w stronę tych mieszkańców, którzy chcą się legalnie pozbyć z domu odpadów problemowych, a nie mają możliwości ich przetransportowania na PSZOK. Akcję przeprowadziły ekipy Rejonowego Przedsiębiorstwa Komunalnego. Przez dwa dni zwiozły na pl. Sprzymierzeńców z terenu całego miasta 9 t 460 kg odpadów wielkogabarytowych oraz 8 t 560 kg odzieży.

Tak jak za pierwszym razem i teraz przy boksach śmietnikowych pojawiły się odpady, które nie były objęte zbiórką. Pracownicy RPK odnotowali 25 opon, 6 zdekompletowanych lodówek oraz zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny.

Organizacja zbiórki kosztowała budżet miasta 10 tys. 800 zł. Do tego trzeba jednak doliczyć koszty zagospodarowania śmieci, które trafiły na PSZOK. To 20 tys. 206 zł. Za utylizację 1 tony tekstyliów magistrat musi zapłacić 972 zł. Nieco tańsze w zagospodarowaniu są odpady wielkogabarytowe – tu cena wynosi 831,60 zł za 1 t.

Niestety, w sprawnym przebiegu akcji znowu nie pomagali niektórzy mieszkańcy. Powtórzyła się sytuacja sprzed trzech miesięcy, gdy złotoryjanie z domów jednorodzinnych wystawiali odpady przed swoje posesje, a nie w miejscach do tego wyznaczonych. Część osób się spóźniła i przynosiła tekstylia pod boksy już po wizycie ekipy RPK, zaśmiecając teren i dokładając dodatkowej roboty pracownikom spółki komunalnej.

Mimo wzmożonych patroli straży miejskiej znaleźli się i tacy, którzy robili bałagan przy wiatach, rozrywając worki ze starą odzieżą i rozrzucając znajdujące się w nich rzeczy (sytuacja taka miejsce np. na pl. Reymonta – na zdjęciu obok). W niektórych miejscach odpady były stawiane w sposób nieprzemyślany, przez co blokowały dostęp do altany śmietnikowej. Zdarzały się też nieprawidłowo zaparkowane samochody, które utrudniały odbiór pracownikom RPK.

Kolejna bezpłatna zbiórka odpadów problemowych bezpośrednio spod boksów śmietnikowych zaplanowana jest na 25 i 26 września.

Powiązane wpisy